środa, 22 września 2010

Pasowanie na "rycerza" szkolnego

Wczoraj odbyła się uroczystość pasowania na pierwszoklasistów. Niestety nie miałem ze sobą aparatu, więc zdjęć nie wkleję. Cały czas leżą też filmy i zdjęcia z rozpoczęcia roku szkolnego, mam nadzieje, że uda mi się coś dołączyć w czasie niedługim :). Spróbuje też rozpropagować wśród rodziców ten blog, żeby można było dodawać zdjęcia i jakieś teksty.
Co do moich spostrzeżeń na temat pasowania to odbyło się to szybko sprawnie i było śmiesznie dosyć. Konkursy z nagrodami to świetny pomysł, szczególnie, że w tym konkursie brali udział rodzice. Można było obserwować OGROMNĄ radość dzieci, kiedy to zamiast nich "produkowali" się tatusiowie i mamy :)
No i ciasto było dobre....
Co do części oficjalnej ja nie mam uwag :) chyba odbyła się najnormalniej jak można było.

Teraz tylko dobrze byłoby jakoś blog rozpropagować, żeby jacyś rodzice wrzucili fotki, chyba że uda mi się samemu. Albo też swoje spostrzeżenia opisowe. Mi np. udało się z mamą Ali dotrzeć do wspomnienia o plastikowym bukłaczku na herbatę, takim małym, płaskim z kubeczkiem, który pod wpływem używania stawał się coraz bardziej brązowy i wydawał bardzo specyficzny zapach.

pozdrawiam
Wojtek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz